Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124

Nasz najmłodszy syn ma już 13 lat i akurat wyjechał na biwak, starsze dzieci są dorosłe, więc w tym roku na jarmark na MTP wybraliśmy się z żoną sami. Chcieliśmy po prostu pochodzić, pospacerować i poczuć świąteczną atmosferę. Wybraliśmy się tam 6 grudnia, w same Mikołajki. Mimo braku śniegu klimat był naprawdę gorący. Sprawdziliśmy, co w tym roku oferują Targi Poznańskie i ile to kosztuje – od wielkiego koła, przez strefę gastronomiczną z langoszem i pierogami, aż po ekstremalny Booster.
Ten tekst jest częścią większego przewodnika Betlejem Poznańskie 2025 – jeśli chcesz zobaczyć, jak jarmark na MTP wpisuje się w całą trasę po poznańskich jarmarkach (MTP, Plac Wolności, Stary Rynek, jarmarki dzielnicowe), zajrzyj do strony filarowej:
Jarmark Bożonarodzeniowy w Poznaniu – Betlejem Poznańskie 2025: przewodnik, terminy i mapa jarmarków – https://mamywpoznaniu.pl/jarmark-bozonarodzeniowy-poznan-betlejem-przewodnik-3305
To, co od razu rzuca się w oczy, to wielkość tego jarmarku. Teren Targów (MTP) jest spory, dzięki czemu ludzie rozpraszają się po różnych atrakcjach. Nawet w Mikołajki, kiedy frekwencja była duża, nie mieliśmy poczucia ścisku – miejsca jest naprawdę sporo, a tłumy nie przytłaczają tak, jak w wąskich uliczkach centrum.
Dla rodzin to ważna informacja, bo spacerowanie (nawet z wózkiem) jest bezproblemowe. Szczególnie imponujące jest oświetlenie, którego sponsorem jest Enea. Cały jarmark świąteczny tonie w światłach – są łuki wejściowe, wielki świetlny prezent i mnóstwo miejsc, gdzie można zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. To właśnie tutaj wielu rodziców „odpala” oficjalnie sezon świątecznych fotek.
Wstęp na teren jarmarku na MTP jest całkowicie darmowy. Płacimy dopiero za korzystanie z konkretnych atrakcji i oczywiście za jedzenie oraz napoje. To ważne, bo część osób wciąż pyta, czy trzeba kupować bilety wejściowe – tutaj nie ma takiej potrzeby, budżet zależy głównie od tego, ile razy skorzystacie z koła, lodowiska, karuzel i co zjecie po drodze.
W 2025 roku przygotowaliśmy dla Was szczegółową rozpiskę cen, żebyście nie byli zaskoczeni przy kasie.
Głównym punktem jest oczywiście wielkie diabelskie koło (Poznań Wheel). To tutaj ustawiają się największe kolejki – jeżdżą na nim całe rodziny, żeby podziwiać panoramę miasta. Bilet normalny to koszt ok. 30 zł.
Dla odważnych jest nowość – Booster (wielki młot świetlny). To potężna huśtawka, która wynosi śmiałków wyżej niż diabelskie koło. Cena to ok. 50 zł za przejazd. Krzyki słychać z daleka, ale kolejka była wyraźnie krótsza niż do koła – chętnych na takie wrażenia jest po prostu mniej.
Jeśli planujesz dzień z nastolatkami, warto od razu założyć, że choć raz będziecie chcieli skorzystać zarówno z koła, jak i z Boostera – same te dwie atrakcje potrafią mocno „uszczypnąć” portfel, ale wrażenia są adekwatne.
Lodowisko na MTP to spora tafla na świeżym powietrzu. Ceny w sezonie 2025 kształtują się następująco:
To jedna z atrakcji, które spokojnie wystarczą na cały wieczór – zwłaszcza jeśli dzieci dopiero uczą się jeździć, a dorośli dawno nie mieli łyżew na nogach.
Jeśli wolicie trzymać się bliżej ziemi, na Targach jest sporo mniejszych karuzel. Jest np. Karuzela z reniferami (Sanie Mikołaja) – tu widziałem, że jeżdżą na niej (i bawią się świetnie!) zarówno dzieci, jak i dorośli.
Są też zabawne, podświetlane gąsienice – typowa atrakcja rodzinna, na którą można wsiąść razem z dzieckiem – oraz autodrom dla fanów zderzania się autkami. Z punktu widzenia rodzica to dobre „miękkie” atrakcje przed decyzją o dużym kole czy Boosterze.
Ciekawostka, której się nie spodziewałem: na jarmarku wystawione są super samochody. Moją uwagę przykuła nowa Corvetta, która interesowała nie tylko dzieci – sam zawiesiłem na niej oko. Była też wystawiona Tesla. To fajny, darmowy dodatek, który przyciąga wzrok fanów motoryzacji i jest świetnym pretekstem do zdjęć.
Spacerując, trafiliśmy na jeszcze kilka fajnych punktów – klasyczna strzelnica, gdzie można wygrać pluszaki, stoiska lokalnych rzemieślników, klimatyczne dekoracje. Jednak największą gwiazdą jest on – Łoś Marcin. To już poznańska tradycja. Nie jest to zwykła dekoracja, ale wielka, pluszowa głowa, która stała się jednym z najbardziej charakterystycznych punktów do zdjęć na całych Targach. Marcin „plimpla” w gwarze, żartuje z gości i wprowadza luz, którego czasem brakuje na wielkich imprezach. Śmieją się z niego i maluchy, i dorośli – my też.
Choć tym razem byliśmy sami, jako rodzice z wieloletnim stażem automatycznie oceniliśmy to miejsce pod kątem najmłodszych. Jeżeli planujecie jarmark świąteczny z dziećmi w Poznaniu, MTP w 2025 roku naprawdę wygrywa z centrum.
Przede wszystkim przestrzeń. Nie ma tu wąskich gardeł, wózek przejedzie wszędzie, a dziecko nie zginie w tłumie tak łatwo, jak na zatłoczonym Rynku. Atrakcji dedykowanych maluchom jest mnóstwo: są małe karuzele z konikami, bezpieczne gąsienice, na których rodzice mogą jechać z pociechami, czy wspomniany wcześniej autodrom.
Widok roześmianych rodzin utwierdził nas w przekonaniu, że to najbardziej „family‑friendly” strefa w tegorocznym Betlejem. Jeśli masz ograniczony czas i musisz wybrać: jedno miejsce z dziećmi czy trzy naraz – MTP będzie bardzo rozsądnym pierwszym wyborem.
Jarmark to oczywiście też jedzenie. Jest mnóstwo budek, straganów i sklepików. Ceny są „jarmarkowe”, więc warto przygotować się na wydatki, ale wybór jest szeroki – od klasyków po bardziej nietypowe propozycje.
Częstym problemem na jarmarkach jest brak miejsca do konsumpcji. Tutaj pozytywne zaskoczenie – zorganizowano dość duży zakątek gastronomiczny ze stołami i ławami. Można tam po prostu usiąść i zjeść w spokoju, co było widać po wielu biesiadujących rodzinach.
Przykładowe ceny jedzenia i napojów:
Do picia, oprócz klasycznego grzańca, dostępny jest także bezalkoholowy napój na gorąco – dobra opcja dla kierowców albo osób, które wolą uniknąć alkoholu, ale nie chcą rezygnować z „klimatu kubka w ręku”.
My bawiliśmy się bardzo dobrze. Nie korzystaliśmy z karuzel – przyszliśmy po prostu pochodzić, popatrzeć na poznaniaków i poczuć atmosferę. I to się udało w 100%. Gdyby był śnieg, byłoby jeszcze bardziej uroczo, ale i tak jarmark na Targach pozwala oderwać się od codziennej rzeczywistości.
Wybierając się tutaj, warto pamiętać o kilku sprawach organizacyjnych:
Jeśli chcesz połączyć MTP z Placem Wolności i Starym Rynkiem, warto wcześniej zajrzeć do przewodnika po całym Betlejem i zaplanować trasę tak, żeby nie kończyć wieczoru z przemęczonymi dziećmi i pustym portfelem:
Jarmark Bożonarodzeniowy w Poznaniu – Betlejem Poznańskie 2025: przewodnik, terminy i mapa jarmarków – https://mamywpoznaniu.pl/jarmark-bozonarodzeniowy-poznan-betlejem-przewodnik-3305