Termy Maltańskie oczami Matki

Jakiś czas temu wybraliśmy się w końcu do Term Maltańskich. Mimo, że obiekt stoi przy poznańskiej Malcie już jakiś czas, nie mieliśmy wcześniej okazji by sprawdzić to miejsce. Zaskoczenie było duże 🙂

Najbardziej zaskakujące było to, że mojemu dziecku (wówczas 13-to miesięcznemu) nie przypadł do gustu (na tamten moment) ani brodzik ani basen główny z falą, za to pokochała od pierwszego zanurzenia solanki.

Pewnie zadziałała wyporność i temperatura wody, bo uśmiech nie schodził jej z twarzy. Nie przeszkadzał jej nawet kolor wody;).

termy

źródło: https://www.facebook.com/termymaltanskie/photos_stream

Wracając do oceny…

Najpierw plusy:

1. Duży wybór basenów (byliśmy w kilkuosobowym składzie i każdy mógł wybrać coś dla siebie).
2. Ciekawy podział na baseny wewnątrz i na zewnątrz obiektu. Choć przerażało mnie wspinanie się i czekanie w kolejce na samej górze zjeżdżalni. Szkoda, że jednak zjeżdżalnie nie zaczynają się wewnątrz budynku ( takie rozwiązania stosowane są w różnych basenach w całej Polsce).
3. Dużo atrakcji dla dzieci ( statek piracki, zjeżdżalnie, figurki z wodotryskami, fontanny).
4. Baseny przygotowane tak, że nie wykluczają najmłodszych. Dzieci nie są „zepchnięte” tylko do brodzika.
5. Wspólne szatnie- gdy idzie Rodzina mąż może pomagać w przebieraniu Dzieci.
6. Pokój malucha z przewijakami dostępny z basenów.
7. Leżaki i możliwość zabrania rzeczy ze sobą. A co za tym idzie można karmić przyniesionymi łakociami małe głodomorki:).
8. Dostęp do kawiarni gdzie można wypić kawę.
9. Dodatkowe atrakcje- nam udało się trafić na kurs tańca brzucha.
10. Chyba pogoda wpłynęła na frekwencję bo gdy byliśmy nie było tłoku, a była to sobota, godziny popołudniowe…

Minusy:

1. Zbyt wygórowane ceny, łącznie z naliczaniem 50gr za każdą minutę poza wykupionym czasem (co daje 30zł/h nawet w porach gdy normalna cena wynosi 12zł/h).
2. Opłata za korzystanie z szatni, a dokładniej za czas, korzystania z niej- przy rodzinie wielodzietnej gdy trzeba przygotować kilkoro dzieci to marnowanie czasu, który mógłby być wykorzystany na basenach.
3. Brak jasnej informacji o konieczności zmiany obuwia, co skutkowało błotem w przebieralni.
4. Zbyt wąskie pomieszczenie z prysznicami. Osoby wchodzące i wychodzące dosłownie wpadały na siebie.
5. Słabo oznakowana możliwość sprawdzenia numeru szafki- dopiero po wyjściu z basenu dowiedzieliśmy się o takiej możliwości, (choć nadal nie wiem, gdzie w szatni były takie urządzenia). Liczyliśmy na swoją pamięć.
6. Kamery skierowane również na przebieralnie (tak duża ich ilość wyklucza ukrycie się przed nimi;)).
7. Bardzo śliska podłoga wokół basenów- można było wykorzystać inne materiały, które mimo namoczenia nie stają się tak śliskie jak zwykłe płytki. Nieraz widziałam poślizg i to nie tylko biegających dzieci, więc o wypadek nie trudno ( z dzieckiem na rękach było bardzo niebezpiecznie nawet w klapkach).
8. Brak jasnego oznaczenia progów, wysepek i schodów w basenach. Kilka siniaków przybyło.
9. Zbyt mało osób sprzątających (wspomniane błoto).
10. Brodzik to raczej miejsce posiedzenia starszej gawiedzi (musieliśmy omijać moczących się rodziców, dziadków-których liczba była większa niż ilość dzieci), oraz starszych rozrabiających dzieci. Trzeba było uważać na bobasy, które były notorycznie ochlapywane, a nawet czasem tratowane przez starsze dzieci.

Podsumowując, mi i Maleństwu Termy Maltańskie ogólnie się podobały. Jak widać po ocenie plusy zrównoważyły się z minusami. Myślę, że na niektóre minusy nikt nie ma już wpływu  i niestety będą zawsze bo taka uroda tego typu obiektów. Śmiało mogę polecić innym Mamom sprawdzenie tego miejsca. Niestety ze względu na cenę nie będziemy stałymi bywalcami. Choć fajnie, że czasem są jakieś akcje, dzięki którym można skorzystać z basenu ze zniżkami, czy załapać się na voucher tak jak to było w przypadku Poznańskich Dni Rodzinnych ( bezpłatna 3 godzinna wejściówka dla dziecka do 3 r.ż. wraz z opiekunem :)).

14417_843707679008062_5027844988753431322_n

źródło: https://www.facebook.com/termymaltanskie/photos_stream

2 komentarze

  • Beata

    Do minusów dodałabym jeszcze:
    * zbyt małą ilość przewijaków- trafisz na zajęcia dla niemowlaków,albo 3-4 rodziny z niemowlakami i już masz problem;
    * dużą różnicę temperatur między częścią basenową i szatnią;
    * brak miejsc postojowych dla rodzin z dziećmi przy wejściu na basen- najbliższy parking parking płatny, parking darmowy kawałek dalej, nie zawsze znajdą się wolne miejsca (nawet w tygodniu).

  • Iwona

    Dzięki wydarzeniu takiemu jak Poznańskie Dni Rodzinne Prudential także miałam okazję skorzystać z 14-miesięcznyn maluchem z Term i muszę przyznać że moja opinia nie odbiega od Twojej 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.